„IFRIT – przed nim nie uciekniesz… chyba że zginiesz!

Recenzja książki Nataszy Sochy

Słowo „Ifrit” kojarzy się z czymś magicznym, niebezpiecznym… i absolutnie nieoczywistym. Kiedy tylko zobaczyłem tę książkę wiedziałem, że to nie będzie lekka powieść na weekend. To zaproszenie do mroku, do opowieści, w której stawką może być więcej niż tylko prawda. Bo czasem za wolność trzeba zapłacić więcej, niż się wydaje

Od momentu, w którym wpadłem na opis: „Niewielka miejscowość w Umbrii… zmasakrowane ciało… dwa czarne skrzydła…”, wiedziałem, że to nie będzie zwyczajny kryminał. Natasza Socha kreuje świat, w którym rytuał miesza się ze zbrodnią, a turystyczna sceneria Włoch i Maroka staje się areną duchowych i fizycznych dramatów. Opisy zapachów, kurzu, gorącego powietrza i nocnych modlitw nie są dodatkiem, ale częścią struktury opowieści jak gdyby sama ziemia w Umbrii albo Marrakeszu pamiętała stare grzechy. To nie elegancki thriller, to opowieść, która wciąga swoim klimatem i zostaje z czytelnikiem. A skoro zostaje to muszę Wam o niej opowiedzieć.

Fabuła, w której rytuał miesza się z zagadką

Fabuła Ifrit zaczyna się dramatycznie: odkryte ciało kobiety, odcięta głowa, korpus z przyczepionymi skrzydłami. Choć może brzmieć jak scenografia horroru, wydaje się, że będzie to proste dochodzenie, a jednak… prowadzi komisarza Vieriego po tropach od Umbrii przez Marrakesz, aż do miejsc i ludzi, gdzie granice między winą a ofiarą, między wolnością a ucieczką, są zamazane. Socha nie tylko stawia pytanie „kto zabił?”, ale przede wszystkim „dlaczego?” i „czy ktoś naprawdę może uciec przed własnym demonem?”. To nie tylko zbrodnia i tropy to duchowe napięcie, które narasta z każdą stroną i ma wyraźne, mocne drugie dno.

POLECAM: Biel… Czyli kiedy noszenie białych ciuchów staje się obciachem!
Czyli kiedy powinieneś schować tę stylizację do szafy?

„Ifrit” czyli klimat Maroko, mistycyzm i zapach przypraw

Natasza Socha nie boi się przestrzeni, a Ifrit to podróż literacka w świat, gdzie noc pachnie kadzidłem, ulice są ciche, a każdy cień może być czymś więcej. Opisy Maroka, Umbrii, tajemniczych rytuałów i zamkniętych społeczności tworzą scenerię, w której sama przestrzeń staje się bohaterem. Powracająca symbolika skrzydeł nie jest ozdobą to motyw przewodni, sygnał, ostrzeżenie. I gdy kończysz czytać, czujesz, że to miejsce zostaje z Tobą, a nie Ty z nim. I gdzieś pojawia się myśl: a co jeśli ta historia naprawdę mogła się wydarzyć?

WARTO PRZECZYTAĆ: Gdzie diabeł nie może, tam… Alek napisze nową książkę!
Recenzja książki „Diabelski Krąg”

Styl autorki – przekształcenie literatury obyczajowej w literaturę z pazurem

Wcześniej znałem Nataszę Sochę głównie z ciepłych powieści obyczajowych kobiet, relacji, codziennych emocji. I choć Ifrit nie jest jej pierwszym kryminałem, tutaj widzę autorkę w zupełnie nowej odsłonie. Styl staje się intensywniejszy, obrazy mocniejsze, mniej tu miejsca na humor, więcej na mrok. Ale to wciąż ta sama Socha – wrażliwa na emocje, na to, co niewypowiedziane. Tylko teraz dodaje warstwę, która jest rzadkością: kryminał, który nie kończy się wraz z rozwiązaniem zagadki. On dopiero wtedy zaczyna się w czytelniku.
Dlatego mówię to całkowicie szczerze to jej najlepsza książka i jeśli tak dalej pójdzie, autorka literatury obyczajowej właśnie przejmuje tron królowej polskiego kryminału.

ZOBACZ TEŻ: Dlaczego szary to kolor, który nigdy nie wychodzi z mody?

„Ifrit” – książka, która przekracza granice gatunku

Ifrit to nie tylko kryminał. To historia o strachu, winie i desperackiej próbie ucieczki przed samym sobą. O tym, że największy potwór nie zawsze czai się w ciemnym zaułku często siedzi cicho pod skórą. Socha udowadnia, że potrafi pisać nie tylko lekko, ale też głęboko z pełnym zanurzeniem w emocje i symbolikę.
To książka, którą czyta się z dreszczem i refleksją. Zakończenie nie daje ukojenia – zostawia echo, które długo się niesie.

Jeśli szukacie czegoś świeżego, mrocznego i literacko dopracowanego Ifrit jest dokładnie tym, czego warto spróbować.

KUPISZ TUTAJ: Natasza Socha „Ifrit”

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: PREMIERA DRUGIEJ CZĘŚCI CUDZEGO ŻYCIA – NOWY POCZĄTEK! 

TU KUPISZ KSIĄŻKĘ

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: PREMIERA MOJEJ DRUGIEJ KSIĄŻKI: CUDZE ŻYCIE

TU KUPISZ KSIĄŻKĘ

Sending
Oceń stylizacje
5 (1 głos)

👁 Ten wpis został przeczytany 544 razy.

☕ Szacowany czas czytania: 5 min.

Zobacz pozostałe książki Nataszy Sochy:

Używam afiliacji

0 0 głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Dlaczego szary to kolor, który nigdy nie wychodzi z mody?

Dlaczego tak bardzo nienawidzę jesieni…