Święta Bożego Narodzenia, to najpiękniejszy okres w roku. Pełen ciepla, miłości do drugiego człowieka, życzliwych uśmiechów i empatii… do czasu! No dobra załóżmy, że święta naprawdę powinny tak wyglądać, jednak to także okres końca roku, wytężonej pracy, ogromnych przygotowań i… rodzinnych spotkań.
Oczywiście każdy chciałby mieć idealne relacje z rodziną, nie każdy z nas ma. Nie bez powodu na świecie funkcjonuje popularne powiedzenie „z rodziną najlepiej na zdjęciu”. I sporo w tym prawdy, bo pomijając różnice światopoglądowe, polityczne czy orientacji seksualnej, ile razy młoda dziewczyna usłyszała: „kiedy w końcu znajdziesz sobie męża”, i który chłopak nie usłyszał: „a dziewczynę, to jakąś masz?!”. A to i tak początek góry lodowej, bożonarodzeniowej miny na jaką musimy być przygotowani. Dlatego w dzisiejszym poście porozmawiamy sobie o tym: „ jak przetrwać święta?”😊
1. Grunt to dobre nastawianie:
Uśmiechaj się! I to jak najczęściej! Badania naukowe wykazują bowiem, że mózg nie odróżnia naturalnego uśmiechu od tego wywołanego sztucznie. Z pozoru prosta rzecz może uratować Twój każdy dzień. Jeśli mózg nie rejestruje tego czy udajesz, rób to w ramach codziennych ćwiczeń. Z czasem umysł zacznie odbierać to jako sygnał: hej, mam na tyle dobry nastrój, że się uśmiecham, a to z kolei wpływa na samopoczucie i podejście do wszelkich obowiązków.
Dodatkowo uśmiech pozytywnie wpływa na relacje międzyludzkie, jeśli zatem w sklepie spotkasz naburmuszoną ekspedientkę, perspektywa tego, że zmienisz jej dzień za pomocą uśmiechu jest bardzo duża.
2. W święta nie pracuję!
Proste, nie? Przecież z zasady mamy wolne, więc o co chodzi? Tak naprawdę wszystko sprowadza się do tego co sam uważasz za pracę i „codzienność,” która jest Twoim hobby i nie jest w jakiś sposób pracą. Jeśli tak, lepiej dla Ciebie jeśli z tego zrezygnujesz.
I żeby nie było, że jestem taki mądry, sam często nie stosuję się do tego punktu. Dla mnie Instagram to mimo wszystko, choć przyjemna, ale jednak praca. Tak samo jak praca zarobkowa mnie stresuje, nieraz irytuje lub powoduje uzależnienie od czasu. Jeśli w ciągu świąt będę na nim obecny, to tak jakbym ciągle był w pracy. Znając życie – pewnie będę ale to nie znaczy, że nie powinienem też i o tym Wam napisać.
3. Jak przetrwać święta – Cool Down.
Jak już pisałem, święta wiążą się z natłokiem przygotowań, wytężonej pracy i poczucia chęci jak najlepszej prezentacji, a to przed rodziną, albo przed przyjaciółmi. To z kolei oznacza, że towarzyszy nam stale wewnętrzny niepokój np o to: czy barszcz będzie dobry? Czy ryba nie za słona? Czy prezenty będą trafione lub, czy będzie padać śnieg?
Teraz odpowiedz sobie na to wszystko sam – dla ćwiczenia – NIE! Odpowiedziałeś? I co się stało? Nic! Mało tego, jeśli jedzenie nie wyjdzie perfekcyjnie, to prawdopodobnie z grzeczności wszyscy Ci powiedzą, że było pyszne. Jeśli prezenty nie do końca będą spełnieniem marzeń, to w ciągu roku masz setki okazji żeby wręczyć lepsze, a czy będzie padać śnieg? Nie padał od 10 lat, także też i teraz nic się nie stanie jak go nie będzie. Mówiąc prościej… odpuść, Twój stres i tak nic nie zmieni.
4. Kompromis przede wszystkim.
Jako zodiakalny byk, upartość to moja cecha główna. Tylko że w święta średnio się to sprawdza. Jeśli Twoi bliscy w tym roku chcą czerwoną choinkę a Ty lubisz niebieską, to zróbcie… kolorową. Jeśli karp to obowiązkowe danie na Wigilii, a Tobie na sercu leży ochrona praw zwierząt… po prostu go nie jedz.
Poszukiwanie kompromisu to nie jest łatwa sprawa, ale tak naprawdę takie najprostsze rozwiązania przynoszą najwięcej korzyści. Dlatego im więcej postawisz na dialog, tym większa szansa, że przetrwasz święta bez uszczerbku na zdrowiu.
5. Dystans, dystans, tylko dystans nas uratuje.
I ostatnie – ale najważniejsze. Pytania cioci, babci, czy- o zgrozo rodziców, zawsze się pojawiają i to zazwyczaj przy Wigilii. Mało tego po drodze wkrada się jeszcze polityka i tego typu sprawy. Czy jest recepta na tę sytuację? Jest kilka, choć podstawa, to po prostu niereagowanie. Potraktuj tę rozmowę w zasadzie: „z głupszym się nie dyskutuje” (tylko tego nie mów na głos! 😊 ). Pozwól się im wygadać, prawdopodobnie chodzi o to aby właśnie Cię sprowokować, więc nie daj się.
Druga rada… choć radzę być w niej ostrożnym, bo może prowadzić do opłakanych konsekwencji, niemniej jednak wiele lat mi zajęło zanim nauczyłem się ją perfekcyjnie wprowadzać. To odpowiadać na pytanie dokładnie tak jak NIE OCZEKUJE tego odbiorca. Czyli na wszelkie pytania, na które chce uzyskać odpowiedzi ty, podkręcaj je w przeciwną skrajność. Absolutnie radze z tym uważać, bo o ile Boże Narodzenie mogą okazać się polem minowym, o tyle w Wielkanoc nikt już ich nie powtórzy😊
Jak przetrwać święta?
POLECAM: OKIEM LAIKA: RECENZJA FILMU: „POWRÓT DO TAMTYCH DNI”
Film, który boli… a jednocześnie koniecznie trzeba go zobaczyć!
Czy Wam pomogłem i odpowiedziałem na to Jak przetrwać święta? Nie wiem. Pamiętajcie, że to jak je przeżyjemy w dużej mierzy zależy od nas samych. Ja na przykład z najbliższą rodziną bardzo się różnie, i diametralnie w wielu rzeczach się nie zgadzamy. Mało tego, wiele lat nam zajęło aby dojść do porozumienia w wielu aspektach. Czy zatem nie lubię świąt? Zupełnie przeciwnie, kocham je najbardziej na świecie. Wszystko dlatego, że moje święta trwają od 1 grudnia i co weekend obchodzę je na nowo, za każdym razem z innymi przyjaciółmi.
Święta mogą być piękne, jeśli sami uwierzycie, że takie będą… a jeśli atmosfera Wam nie sprzyja… stwórzcie ją sami! 😊😊😊
KUPISZ TUTAJ: Świąteczny garnitur – Aliexpress
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: MOJA DEBIUTANCKA POWIEŚĆ: „MOST IKARA”
![PL🇵🇱: LULLA LA POLACA… OJ ŻYĆ TO ONA POTRAFI! Recenzja książki! Na wstępie zacznę od swojego oburzenia! 😁 Że ja, będąc wieloletnim przyjacielem Lulla La Polaca i zajmując się zawodowo recenzowaniem książek… nie zostałem uraczony egzemplarzem recenzenckim od Wydawnictwa Znak. Biografia Lulli była obowiązkową książką w mojej bibliotece i musiała się w niej znaleźć. Nie mniej jednak liczyłem, że Wydawca uwzględni mnie w swojej liście kontaktowej. Niestety nie…, bez łaski! Książkę i tak sobie kupiłem, a że Lulla jest dla mnie wyjątkowo ważną postacią i tak podzielę się z Wami wrażeniami z jej biografii! Zapraszam na najnowszą recenzję. …[…] niech Was nie zwiedzie blichtr, cyrkonie i pióra wybrzmiewające z okładki. Bo to książka nie tylko będąca biografią kolorowego ptaka kochającego Warszawę, ale ogromna skarbnica wiedzy poprzez przekrój 86 lat historii pisanej za życia. To opowieść o życiu w cieniu dziecięcych wspomnień II wojny światowej, bogactwa i absurdów PRL-u, czy też ostatecznie odnajdywaniu swojego miejsca we współczesności. Optymistyczny charakter autorki wybrzmiewa z każdej czytanej strony. Choć jestem pewien, że nieraz na Waszej twarzy pojawi się uśmiech czytając tę książkę, to nie zabraknie momentów wzruszeń czy uronienia łez. Bo ta książka to też opowieść o przemijaniu i ocaleniu od zapomnienia, bo Lulla po prostu chce żyć! Dokładnie tak jak sobie wymarzyła i tutaj to pokazuje! […]… Pełną recenzję znajdziecie na moim blogu: www.zwyczajnychlopak.pl ENG🇬🇧: LULLA LA POLACA… OH SHE CAN LIVE! Book review!
Check new review on my blog: www.zwyczajnychlopak.pl #blog #lullalapolaca #recenzjaksiazki #book #bookstagram #biografia #czytam #lovebooks #czytampolskieksiążki #czytampolskichautorów #zwyczajnychlopak](https://zwyczajnychlopak.pl/wp-content/plugins/instagram-feed/img/placeholder.png)
Super stylówka, ta kamizelka robi robotę 🙂 a co do świąt… To trudne, ale ważne jest wytyczanie granic. Gdyby nie to, już dawno bym oszalał. Najważniejszy jest mój komfort, a nie ciekawość czy niezdrowa fascynacja innych.