Nieśmiałość, któż z nas nie zna tej cechy. Mało tego, zaskoczę Was, bardzo często ci, którzy z pozoru sprawiają wrażenie odważnych w rzeczywistości pod przyjętą maską wewnątrz skrywają nieśmiałego chłopca. Nieśmiałość to nie jest fajna cecha…, mało tego- bardzo utrudniająca życie. I choć dla wielu będzie to zaskoczeniem… wiem o tym bardzo dużo i to z własnego życia, bo to co opisałem w pierwszym akapicie, dotyczy mnie samego.
Z nieśmiałością jednak da się nauczyć żyć. Mało tego, można ją w sobie przełamywać a nawet czasem wyprzeć ze swojego organizmu. Jak to zrobić? Dziś porozmawiamy sobie o nieśmiałości i o tym jak ją ujarzmić.
Przygotowałem dla Ciebie spis treści, który pomoże Ci łatwiej nawigować po tym wpisie.
O nieśmiałości i jej rodzajach.
ZOBACZ TEŻ: CUDZE ŻYCIE: NEWSY O KSIĄŻCE
Tak naprawdę nikt nie rodzi się osobą pewną siebie i w pełni śmiałą w relacjach z drugim człowiekiem. To jak jesteśmy wychowani, jacy ludzie nas otaczali oraz jakie przekazali nam wartości wpływa na to jacy jesteśmy w tym aspekcie. Istnieje ogromna grupa ludzi, którzy nawet nie zdają sobie sprawy, że są nieśmiali.
Nie da się ukryć, że nieśmiałość to coś w rodzaju lęku społecznego. Lęki mają jednak to do siebie, że da się je przełamywać czy nawet pokonywać. Wszystko zależy od konfrontacji i faktu, że jesteśmy skłonni wychodzić poza naszą strefę komfortu.
Nieśmiałość, jako fobia społeczna.
Z lękami czy też fobią jest tak, że dopiero kiedy się z nią konfrontujemy jesteśmy w stanie ją pokonać. Nie bez powodu osoby, które boją się węży, przestają to robić dopiero wówczas kiedy w rzeczywistości je dotkną. Podobnie jest z klaustrofobią, czy lękiem wysokości. Poznanie … to klucz do zniwelowania swojej fobii, choć nie zawsze jest to w pełni skuteczny sposób.
Niewątpliwie kluczowe w zrozumieniu nieśmiałości jest to co napisałem na początku. Wynika ona z poczucia własnej wartości. Prawdopodobnie im gorzej siebie postrzegamy, tym bardziej będziemy nieśmiali. Konkluzja z tego jest bardzo prosta. Chcąc leczyć nieśmiałość powinniśmy najpierw popracować nad samooceną zanim zaczniemy ją konfrontować z innymi.
Nieśmiałość ma nieodłączną styczność z postrzeganiem nas przez innych. Tak naprawdę wynika ona z faktu, że boimy się oceny osoby, którą spotkamy na naszej drodze. Chcąc zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa wolimi nie podejmować próby nawiązania kontaktu. Nie wychodząc poza swoją strefę komfortu.
POLECAM: ŻUŻEL MOŻE BYĆ SXXX… I „BEZ HAMULCÓW”.
Recenzja książki Aleksandry Pakuły.
Irracjonalność nieśmiałości
Konsekwencja nieśmiałości wynikająca z pewności siebie czy też jej braku tworzy pewnego rodzaju irracjonalność tego zachowania. Tak naprawdę skąd bierze się nasze założenie, że osoba, do której się zwrócimy może nas źle ocenić. Nie znamy jej, nie znamy jej gustów, nie wiemy jakie ma intencje nie wiemy też jakie ma poglądy czy też co lub kogo lubi. Tymczasem, wolimy nie podejmować próby, byle tylko nie potwierdziła… tego jak sami się postrzegamy.
Istnieje ogromna grupa ludzi, która zakłada, że nieśmiałość jest jej cechą, z którą po prostu należy żyć, mało tego nie zauważa szkodliwości tej cechy, co też sprawia, że nie zamierza nad nią pracować. Tymczasem przykład opisany wyżej jasno wskazuje, że podtrzymywanie nieśmiałości wpływa na potwierdzenie niskiej samooceny, co niestety jest już dla nas bardzo szkodliwe i niebezpieczne. Właśnie dlatego nad nieśmiałością warto pracować… nawet jeśli przeraża nas nie mniej niż pająk, węże… czy zamknięta winda.
Jak radzić sobie z nieśmiałością.
Niestety nie znam recepty jak uwolnić się od nieśmiałości, sam pracuję nad tym od wielu lat i wcale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Nie mniej jednak wprowadziłem wielokrotnie kilka „chwytów”, które niewątpliwie pomogły mi w życiu. Jeśli zatem cierpisz na podobny problem, spróbuj kilku rozwiązań zaprezentowanych poniżej:
1) Świadomość największą bronią
Świadomość irracjonalności to niewątpliwe najważniejszy z punktów. Zasada jest prosta.. Chcesz zagadać.. ale się boisz? Zastanów się zatem co się może stać? Raczej nikt cię za to nie okrzyczy, nie pobije czy też nie zrobi ci krzywdy. To po pierwsze. Po drugie, skąd założenie że nie spodobasz się tej osobie. O gustach się nie dyskutuje i ta zasada sprawdza się bardzo często. Kiedy zatem przeanalizujesz to wszystko, to okaże się, że nie ma racjonalnego powodu, dla którego nie warto spróbować. Na koniec warto zanotować sobie w głowie: „w sumie nic nie tracę, mogę tylko zyskać”.
2) Zmień podejście … do siebie.
To jest trudne, wiem o tym, bo jeśli samoocena jest niska, nie unikniesz „przewidywania„ jej przez innych. Spróbuj jednak oddalić od siebie te myśli. Nie oceniaj siebie, a zacznij drugą osobę. Wbrew pozorom dobrą taktyką jest również dostrzeżenia „wad” u drugiej osoby. Być może nie jest to dobry sposób na zaczęcie rozmowy ale na zrównanie szans do nas samych już dużo bardziej.
3) Zminimalizuj ryzyko.
Tu mamy problem z głowy …”jak zacząć”. Zamiast zatem zastanawiać się od jakiej „gatki„ zacząć rozmowę wykorzystaj miejsce, w którym się znajdujesz. Jesteś w sklepie… zapytaj o jakiś produkt (nikt się raczej nie obrazi jak zapytasz: pracujesz może tutaj? Jesteś na imprezie: Zapytaj: jak smakuje ci wino albo czy podoba ci się muzyka. Nie koncentruj się na drugiej osobie… ale wykorzystaj cały asortyment, który masz: ludzi i miejsc, wydarzeń, które masz obok.
4) Przełam się.
O wychodzeniu ze strefy komfortu już wspominałem, jest to kolejny punkt do rozpoczęcie pracy nad sobą. Chcesz być odważniejszy. Ubierz się inaczej niż zwykle (pod warunkiem, że będziesz czuć się w tym dobrze). Chcesz zabłysnąć, przeczytaj coś nowego lub dowiedz się więcej na temat, który cię dotychczas nie interesował. To wszystko w relacjach z drugą osobą daje szerokie pole manewru do rozmowy, nawet wówczas kiedy wydaje się, że nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Ostatecznie możesz opowiedzieć o tym co się w Tobie zmieniło i że jesteś otwarty na nowości.
WARTO PRZECZYTAĆ: POLO NA MILION SPOSOBÓW.
O stylizacji dla (nie)grzecznych chłopców.
5) Śmiej się z siebie…
Nawet jeśli nie raz będziesz na granicy cringe’u … to jednak dystans do siebie samego i umiejętność śmiania się z siebie najlepiej rozładowuje atmosferę. To taktyka, którą nieraz stosowałem… , nie powiem, że podniesie Twoja samoocenę, ale na pewno umożliwi poznanie kogoś ciekawego. Im większy masz dystans do siebie…, tym ludzie chętniej z Tobą będą obcować, bo skoro sam potrafisz się z siebie śmiać… , to oni już wiedzą że nie będą w stanie cię ośmieszyć.
KUPISZ TUTAJ: T-shirt z sercem – Aliexpress
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: PREMIERA MOJEJ DRUGIEJ KSIĄŻKI:
„CUDZE ŻYCIE”
TU KUPISZ KSIĄŻKĘ
User Review
( votes)👁 Ten wpis został przeczytany 109 razy.
☕ Szacowany czas czytania: 8 min.