Zimowanie potrafi być piękna (podobno), bo jako główny hejter zimy, z wyłączeniem okresu od 24 grudnia do 1 stycznia, trudno mi się z tym zgodzić. Nie mniej jednak zasypane śniegiem miasta niczym białym puchem ma w sobie coś magicznego, zwłaszcza w długie, ciche i spokojne wieczory. Problem z tym, że rzeczywisty krajobraz zimy, szczególnie w ostatnich latach znacząco odbiega od tej baśniowej wizualizacji.
Przeczytaj te ostatnie
„Calineczka” i jej mroczne sekrety!
Czy to najstraszliwsza książka Nataszy Sochy? Recenzja Grey Book-a.
288 Views„Calineczka”, to drugi tytuł z nowej serii autorstwa Nataszy Sochy – w ramach cyklu „Grey Book – Demony Przeszłości” . To powieść dużo bardziej mętna, niepokojąca i ostatecznie przerażająca, niż poprzedni tom, a mimo wszystko czytało mi się ją znacznie lepiej niż poprzednią.
W jednej z wcześniejszych recenzji napisałem, że „Puszka Pandory” mimo że dobra tak , jak i cały cykl, nie została mi jakoś wyjątkowo w pamięci. Jednakże „Calineczka” zostanie z Wami na dłużej i tego akurat jestem pewien.Sprawdź pozostałe GREY BOOKI Nataszy Sochy:
Używam afiliacji
Chwila szczerości… po co w ogóle piszę bloga?
I czy blogi w 2023 roku mają jeszcze sens?
395 ViewsOd początku też zwróciłem uwagę, że pewne posty przyciągają mniejszą uwagę, inne większą. Jako mikroinfluencer wiem też, które zdjęcia są na tyle ciekawe aby kliknąć w link, a na które większość odbiorców nawet nie zwraca uwagi. Dlatego z czasem zwiększałem swoją ofertę rozszerzając posty o recenzje książek, filmów czy życiowych porad, i choć nadal łącząc to wszystko z modą ostatecznie bardziej koncentrując się na opcji lifestyle czy fashion. Wszystko to sprawia, że w moich artykułach pojawiają się takie teksty, które przekraczają te magiczne 1000 wyświetleń, ich statyki z każdym miesiącem maleją, pomijając kilka „złotych strzałów”. Biorąc pod uwagę też średni czas wyświetlania strony zakładam, że to nie moje teksty przyciągają tu największą uwagę… Dlatego właśnie myśl ta natchnęła mnie na rozważanie i podzielenie się tekstem z próbą odpowiedzi na pytanie: Czy pisanie bloga w 2023 roku ma jeszcze jakikolwiek sens?
„Puszka Pandory”, czy warto było ją otwierać?
Recenzja książki Nataszy Sochy.
371 ViewsAż ciężko uwierzyć, że seria wydawnicza Grey Book Wydawnictwa Purple Book ma już 7 książek, a o każdej z nich możecie przeczytać recenzję na moim blogu. Jednakże „Puszka Pandory” autorstwa Nataszy Sochy, rozpoczyna zupełnie nowy cykl zatytułowany Demony przeszłości , w którym dwójka policjantów na nowo rozpatruje zbrodnie z przed lat.
Jak na tle poprzednich tytułów wypada pierwsza książka tej serii i czy powtórzy ona sukces Komisarz Florentyny? Zapraszam na najnowszą recenzjęSprawdź pozostałe GREY BOOKI Nataszy Sochy:
Używam afiliacji
Ty nie wyglądasz jak prawdziwy facet!
Czyli… czy są granice zadbanego faceta?
523 ViewsIdea mężczyzny metroseksualnego nie jest niczym nowym, tak naprawdę faceci w Polsce na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat przeszli solidny glow up. I Dziś już nikogo nie dziwi facet, który po prostu o siebie dba…, mało tego jest to wręcz wymagane i pożądane i to nie tylko przez kobiety ale i samych mężczyzn.
Oczywiście to, że polscy mężczyźni o siebie dbają nie znaczy, że nagle każdy facet w Polsce wygląda, jak milion dolarów, jednakże popularyzacja faceta zadbanego, ewidentnie na dobre zadomowiła się w naszej przestrzeni kulturowej, medialnej i handlowej. Sami sprawdźcie ile obecnie jest sklepów, barber punktów czy salonów piękności dedykowanych właśnie tej płci.Zjawisko to stało się tak powszechne, szczególnie w kręgach dużych miast, że co rusz pojawiają się głosy mówiące: ”kiedyś to byli faceci, dziś już ich nie ma” czy też: „wyglądasz jak baba” albo „chyba przeginasz”. Sam słyszałem to wielokrotnie, dziś zatem spróbujemy się zastanowić czy istnieją granice zadbanego faceta?
O książce, która skradła moje serce…
Recenzja książki: „Pociągi wciąż jeżdżą… za Twoją melodią”
418 ViewsKiedy otrzymałem książkę: „Pociągi wciąż jeżdżą… za Twoją melodią”, to długo czekała na mojej półce zanim zdecydowałem się po nią sięgnąć. Nie przekonywała mnie ani okładka, ani tym bardziej opis.
Ta książka to właściwie książka w książce. Przynajmniej tyle się z dowiadujemy z okładkowego blurba, zaś motyw opowieści, którą czyta główna bohaterka i ta odmienia jej życie, no nie, ten temat był już wałkowany tyle razy, że naprawdę ciężko było mi się przekonać aby sięgnąć po niego po raz kolejny.
Dostałem tę książkę jednak z adnotacją, że to naprawdę świetna powieść… i faktycznie mieli rację!Sprawdź pozostałe Grey Booki Nataszy Sochy!
Używam afiliacji