O polityce, Brexicie, nacjonalizmie i miłości…- recenzja książki „Czas Wyborów”

Nigdy nie ukrywałem, że mam znacznie więcej pasji niż tylko męski styl. Kiedy wybierałem studia dziennikarskie właśnie to przeświadczenie mnie ku temu kierowało. Pamiętam jak któregoś dnia usłyszałem jedno ze zdań pewnego dziennikarza, które na długo zostało mi w pamięci: „Dlaczego zostałem dziennikarzem? Bo interesowałem się wszystkim po trochu, a dziennikarz powinien mieć wiedzę na każdy temat”. To krótkie zdanie trafnie obrazuje również mnie, dlatego tym razem chciałbym Wam opowiedzieć o… książce „Czas Wyborów”.

Jako małe dziecko nienawidziłem czytać, lektur unikałem jak ognia a każdą książkę zaczynałem czytać od streszczenia. Jedyną powieścią, którą przeczytałem kilkanaście razy był Harry Potter, nie mniej jednak przygoda z czytaniem od Harrego się zaczynała i na nim kończyła…

Kiedy dorosłem odkryłem, że świat książki znacząco odbiega od tego, co widzimy na filmach. Świat książki, nawet tej ekranizowanej, ma znacznie większą głębię, zmusza nas do odkrywania nieznanych emocji, jednocześnie rozbudzając naszą wyobraźnię i kreatywność.

Dziś czytam około 10/14 książek na rok, co i tak znacząco przewyższa średnią krajową. Cieszę się zatem, że mogę podwyższać ten wskaźnik. Niestety, mimo wielkich nadziei, że czytanie zniweluje mój problem ze stosowaniem prawidłowych zasad ortografii, marzenia te spełzły na pogodzeniu się faktem, że taki już mój urok?

Miłość do książki zaowocowała podjęciem planów napisania własnej powieści, która po licznych trudach i przeciwnościach wreszcie zmierza po właściwiej drodze do finalizacji projektu. „Most Ikara” bo taki będzie mieć tytuł, to odważna, kontrowersyjna, bardzo szczera i ważna powiesić. Powieść która zawiera w sobie ogromne pokłady uniwersalizmu oraz socjologicznego przesłania i jestem pewien, że ma szanse namieszać na polskiej scenie wydawniczej.

Jednak nie o tym będzie dziś mowa. Dzięki działalności influencerskiej nawiązałem współpracę z Grupą wydawniczą Foksal i to za ich sprawą oraz Wydawnictwa YA należącego do wspomnianej grupy, miałem przyjemność zapoznać się z książką autorstwa walijskiej pisarki Tracey Mathias – Czas Wyborów.

Zobacz też: STYL MARYNARSKI: KIEDY CHCESZ BYĆ NA WAKACJACH NAWET W CENTRUM MIASTA.

Czy zastanawialiście się kiedyś co by się zdarzyło, gdyby w wyniku Brexitu w Wielkiej Brytanii do władzy doszły osoby, które oczekiwałyby deportacji z kraju wszystkich osób, które nie maja brytyjskiego obywatelstwa?
O ile by zubożał ten piękny kraj, a przecież Londyn to jedno z najbardziej zróżnicowanych narodowościowo miast świata. A gdyby okazało się, że osoba, która natychmiast musi opuścić kraj, zna odpowiedzieć na pytanie kto jest mordercą siostry ukochanej osoby, ta jednak nie może zgłosić tej informacji do władz, ponieważ natychmiastowo zostałaby aresztowana za ukrywanie nielegalnych imigrantów?

To wszystko brzmi jak wstęp do historii hollywoodzkiej produkcji z solidnym kryminałem w tle. Nic z tych rzeczy, to wstęp do książki, która napisana z punktu „co by było gdyby”, zawiera w sobie bardzo aktualne przesłanie nie tylko z racji obecnej polityki Wielkiej Brytanii, ale i całego Europejskiego świata, który coraz bardzie zmierza ku prawej stronie politycznej i rodzącego się zatem nacjonalizmu.

Powieść Czas Wyborów to misz masz gatunkowy.

Książka zawiera w sobie solidną część powieści kryminalnej wmieszanej w młodzieńczy romans, nakreślony ideologicznym dramatem głównych bohaterów. Wydawnictwo, które w dużej mierze koncentruje się na projektach dla młodzieży i nastolatków, stworzyło bardzo odważną powieść dla wszystkich tych mających świadomość, że polityka nie kończy się tylko na obradach sejmu. Ma znaczenie dla funkcjonowania obywateli, ich uczuć oraz decyzji życiowych.

Tracey Mathias bardzo wyraźnie nakreśla profile osobowościowe swoich bohaterów. Ich opisy są na tyle wyraźne i dokładnie, że czytelnik z góry wie, z kim chciałby sympatyzować a z kim nie. Ten zabieg wbrew pozorom może być dla wielu nużący. Książka zawiera w sobie liczne opisy, które tworzą tło stworzonych postaci. Ci, co kochają taki typ literatury, będą zachwyceni, zwolennicy dialogów mogą czuć czasem znudzenie.

Gdyby szukać minusów, które ostatecznie mogłyby obniżyć ocenę powieści, to fakt przewidywalności. Choć jest zwięzła i trzyma w napięciu, to jednak w wielu przypadkach nasze główne założenie znajduje pokrycie w ostatecznym finale.

Nie zmienia to jednak faktu, że powieść napisana bardzo przystępnym językiem czyta się z zapałem i przyjęciem, nie raz skłoniła mnie także do refleksji co stanowi dla mnie główny atut każdej czytanej historii.
Dlatego jeśli wybieracie się na Wyspy Brytyjskie w odwiedziny, polecam zakupić „Czas wyborów” – Tracey Mathias. Lot tam i z powrotem powinien wystarczyć na przeczytanie całej książki?

KLIKNIJ TUTAJ: Tutaj kupisz książkę – „CZAS WYBORÓW”

Ostateczna ocena: 5/6

Sending
Oceń stylizacje
0 (0 głosów)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Pokaż mi swój kolor, a powiem Ci, jaki jesteś.

Stylowego mężczyznę poznasz po… Zapachu ;)