Świąteczny sekret… kluczem do sekretu sukcesu Krystyny Mirek.

Recenzja książki.

O literaturze Krystyny Mirek nieraz już słyszałem. Nic dziwnego, skoro wśród fanów czytelnictwa zyskała ona przydomek: mistrzyni lekkiego pióra. A mimo to jej książki trafiły do mnie po raz pierwszy. Wszystko za sprawą wydawnictwa Purple Book, które postanowiło wznowić sprzedaż powieści pt. Świąteczny sekret. I choć zanzibarskie plaże to może nienajlepsze miejsce do czytania o mrozie, śniegu i zimie ale już grudzień i zbliżający się czas Świat Bożego Narodzenia sprawiły, że książka znalazła swój czas abym wreszcie po nią sięgnął. Czy dzięki niej poczułem świąteczny klimat nawet tutaj?

Krystyna Mirek - Świąteczny Sekret

33.66 

Buy from here
Pins
  1. Krystyna Mirek - Świąteczny Sekret

O czym jest Świąteczny sekret?

Świąteczny sekret, to powieść rozgrywająca się na krótko przed Bożym Narodzeniem, wtedy 19-letnia Zosia staje przed dylematem czy przyjąć spadek bo zmarłej babci w postaci starego, rodzinnego domu na wsi. Choć dziewczyna zdaje sobie sprawę, że prezent w tej postaci dostarczy jej więcej zmartwień niż radości to jednak w skutek trudnych relacji z mamą i chęci poczucia wolności postanawia zdecydować się na ten krok. Chcąc uciec od skomplikowanych relacji z siostrami oraz ciążącego na niej fatum w postaci doboru niewłaściwych życiowych partnerów dostrzega nowym miejscu szansę na start z czystą kartą.

ZOBACZ TEŻ: AFRYKA… I WSZYSTKO TO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ ZANIM RUSZYSZ W PODRÓŻ.

Problem polega jednak na tym, że to przed czym ucieka jest tuż obok, właśnie w nowym miejscu. Mało tego, Zosi coraz trudniej jest się temu oprzeć. Czy magia babcinego domu odczaruje „klątwę” złych wyborów oraz na nowo zbliży do siebie bliskich. O tym to już sami musicie przeczytać 😁

Mistrzyni lekkiego pióra.

Jeśli Krystyna Mirek zyskała powyższy przydomek, to w pełni zgadzam się z tym stwierdzeniem. Bo ta książka ma w sobie lekkość, ciepło i tylko pozytywne uczucia. Czytając tę powieść wiesz, że czytasz o dobrych ludziach, pełnych empatii i dobroci. Czasem aż nierealnych… ale mimo wszystko chce się wierzyć, że na świecie naprawę są tacy ludzie.

Ciepło tej książki absolutnie współgra z faktem osadzenia jej w okresie świąt Bożego Narodzenia. Autorka tworzy magiczny świat starego domu ogrzewanego kaflowym piecem i wypełnionego po brzegi domowymi babcinym specjałami. To wszytko sprawia, że czytelnik chce tam być! Chce być i uczestniczyć w tym co dzieje się w książce. Bo kto nie chciałby wrócić do tej atmosfery dzieciństwa, ośnieżonego białym puchem drewnianego domku i poczuć magię świąt… choćby w książce.

POLECAM: „ZANIM POWIESZ TAK”, CZYLI WESELE OD KUCHNI.
Recenzja książki Ani Matusiak

Atutem tej książki niewątpliwie jest także fakt, że jest ona bliska ludziom. Krystyna Mirek nie kombinuje za bardzo. Ona pisze o życiu, o relacjach, które każdy z nas miał lub ma z najbliższymi. To chyba kwintesencja jej sukcesu bo jej książki są po prostu bliskie każdemu z nas!

Za dużo cukru w cukrze?

Ale… pomimo tego, iż wiem że Świąteczny sekret to kawał fajnej literatury… i jeszcze raz podkreślę – to naprawdę dobra powieść, to mimo wszystko nie będzie moją ulubioną książką na święta.

Po pierwsze, tych Świąt… to trochę tu „jak na lekarstwo” a nawet pokuszę się, że ma w sobie sporo z chwytu marketingowego, bo okres świąteczny kończy się właściwie w połowie książki. I choć jest naprawdę uroczy, to mimo wszystko myślałem, że kumulacja akcji nastąpi właśnie w tym okresie.

Po drugie…- jest uroczo… i momentami dla mnie- lubującego się w smutnych książkach i piszący o trudnych emocjach, to jednak jest aż zbyt słodko. Niestety miałem moment kiedy sam pomyślałem, że czuję się jakbym zjadł za dużo cukierników i wyraźnie mam dość słodyczy. I choć jestem pewien, że wielu za to właśnie pokocha tę książkę, to dla mnie momentami było tego too much.

Podsumowując

WARTO PRZECZYTAĆ: SPÓJRZ NA JEGO SPODNIE…,
czyli czy facetowi wolno nosić rurki.

Absolutnie cieszę się, że Świąteczny sekret trafił do mnie i miałem okazję wreszcie poznać twórczość Krystyny Mirek, to zdecydowanie książka na ten czas! Podnosi na duchu i wprowadza we wspaniały nastrój.

Ta lektura, to prawie jak lekarstwo na złe informacje. Na dodatek takie, do którego możecie wielokrotnie wrócić i jestem pewien, że zawsze będzie doskonale działać!

KUPISZ TUTAJ: Krystyna Mirek – Świąteczny Sekret

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: PREMIERA MOJEJ DRUGIEJ KSIĄŻKI:

„CUDZE ŻYCIE”

TU KUPISZ KSIĄŻKĘ

Sending
Oceń stylizacje
0 (0 głosów)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Afryka… i wszystko to, co musisz wiedzieć zanim ruszysz w podróż.

Zupełnie inna… A jednak taka sama… Beata Pawlikowska