Naprawdę w tym roku miałem ochotę na jakąś świąteczną książkę. Dlatego kiedy na profilu wydawnictwa Purple Book zobaczyłem świąteczną okładkę książki pt. „Zaczarowana chata” Romy J. Fiszer. Byłem pewien, że to musi być coś iście magicznego…
A jednak… „Zaczarowana Chata” to powieść, która na pierwszy rzut oka wydaje się właśnie tą idealną lekturą na zimowe wieczory – urokliwa okładka z motywem świątecznym obiecuje ciepły, rodzinny klimat i chwilę oddechu w atmosferze Bożego Narodzenia. No i w tym przypadku, jak nigdzie wcześniej sprawdza się powiedzenie…: nie oceniaj książki po okładce, bo choć prawdopodobnie dla fanów pisarki, będzie to jej kolejna udana powieść.. dla tych, co oczekują świątecznej dawki literatury, treść nie do końca spełnia te oczekiwania, co może wyjątkowo rozczarować…
Przygotowałem dla Ciebie spis treści, który pomoże Ci łatwiej nawigować po tym wpisie.
O fabule „Zaczarowanej Chaty”
To powieść będąca kontynuacją dobrze znanych bohaterów twórczości autorki. Dlatego w „Zaczarowanej chacie” wracają dobrze znani fanom autorki postaci. W trakcie remontu starej chaty położonej nad jeziorem, Paweł i Jerzy natrafiają na ukrytą w kominie skrytkę, w której znajdują krucyfiks, ryngraf z czasów powstania styczniowego oraz trzy złote medaliki. Znalezisko budzi ciekawość całej rodziny, która zaczyna zgłębiać jego historię, i to ono będzie stanowiło główny motyw tej powieści… Tymczasem również znani z poprzednich tomów, Korynna, spodziewając się dziecka, jednocześnie pracuje nad serią książek dla najmłodszych, zaś Vanessa przygotowuje się do swojej pierwszej zagranicznej wystawy malarstwa, a Paweł planuje budowę drewnianych chat na łące nad jeziorem. Wątki te stopniowo przeplatają się ze sobą, prowadząc bohaterów ku nadchodzącym świętom Bożego Narodzenia.
ZOBACZ TEŻ: Z rodziną najlepiej na zdjęciu…
Jak przetrwać trudne rozmowy i pytania podczas świąt?
Za co czytelnicy kochają Romę J . Fisher?
Roma J. Fiszer wyróżnia się umiejętnością tworzenia barwnych opisów przyrody i miejsc, co pozwala czytelnikowi poczuć klimat Kaszub. I prawdopodobnie zagłębienie się w tę lokację, którą autorka wyraźnie dobrze zna i kocha… sprawia, że miłośnicy tych terenów czują więź z miejscami i zdarzeniami przeplatającymi się na kartach jej książek. Jej zamiłowanie do sztuki przejawia się w wątku Vanessy – malarki przygotowującej się do międzynarodowej wystawy, co dodaje głębi postaci i ukazuje artystyczną pasję.
Ogromną zaletą również twórczości Romy J Fisher, są jej bohaterowie i relacje jakie ich łączą. Autorka poświęca im bardzo dużo uwagi i naprawdę nietrudno uwierzyć w ich więzi. Relacje rodzinne są przedstawione w sposób ciepły i realistyczny, widać to zarówno w wspólnym dążenie do rozwiązania zagadki znaleziska, jak i szeregu aktywności czy też dialogów, które prowadzą między sobą. Naprawdę ma to w sobie jakieś ciepło i bliskość rodzinnego wsparcia jakim darzą się stworzone postaci.
Ta książka mnie nie urzekła…
Ja, niestety nie zostanę fanem tej książki. Mimo interesującego punktu wyjścia, fabuła rozwija się w sposób nie tyle mało angażujący, co momentami nużący. Przez całą książkę miałem wrażenie braku akcji i zdarzeń. Bo choć fabuła idzie do przodu i stale dzieją się jakieś nowe aktywności, miałem poczucie, że nie idzie to za wydarzeniami.
Wszystko opowiedziane jest w dialogu czy też opisach, które przez swoje dłużyzny nieraz wytrącały mnie z wątku, w którym się znajdowałem. Mało tego, ich mnogość jest taka, że kilkukrotnie zastanawiałem się, w którym z wymienionych obecnie się znajduję. Brak dynamicznych zwrotów akcji sprawia, że trudno utrzymać pełne zaangażowanie w lekturę.
POLECAM: T-shirt męski Próchnik – jak nosić klasykę w nowoczesnym wydaniu?
Post sponsorowany
Ale tak naprawdę zarzut jaki mam do tej książki… to okładkowe oszustwo! Bo choć okładka sugeruje świąteczny klimat, w treści książki jest on ledwie zauważalny, tak naprawdę przez całą książki czekamy na finał, który ma mieć miejsce w Boże Narodzenie…. Klimatu świąt jest tu jednak, jak na lekarstwo i na próżno szukać świątecznego vibe-u w tej książce, co może rozczarować czytelników oczekujących bożonarodzeniowej atmosfery.
Podsumowanie
„Zaczarowana chata” to książka, która miała potencjał stać się nastrojową, świąteczną powieścią o pięknych relacjach z elementem świątecznej tajemnicy. Niestety, zbyt mało dynamiczna fabuła oraz brak wyczekiwanego klimatu świątecznego sprawiają, że powieść może nie spełnić oczekiwań czytelników szukających czegoś więcej niż lekkiej, niezobowiązującej lektury. Dla tych, którzy znają twórczość autorki i oczekują dalszych losów jej bohaterów, może to być miłe czytadło.
WARTO PRZECZYTAĆ: Jak wyznaczać sobie wyzwania…
…aby móc je osiągnąć?
Niestety dla tych, którzy dadzą się nabrać na przepiękną okładkę wierząc, że znaleźli powieść pełną angażującej akcji i ciepły, świąteczny klimat – raczej rozczarowanie. z głębszym przesłaniem i chcą sprawdzić, czy odważą się spojrzeć prawdzie w oczy.
KUPISZ TUTAJ: „Zaczarowana Chata” – Purple Book
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: PREMIERA DRUGIEJ CZĘŚCI CUDZEGO ŻYCIA – NOWY POCZĄTEK!
TU KUPISZ KSIĄŻKĘ
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: PREMIERA MOJEJ DRUGIEJ KSIĄŻKI: CUDZE ŻYCIE
TU KUPISZ KSIĄŻKĘ
Oceń stylizacje
( głosy)👁 Ten wpis został przeczytany 523 razy.
☕ Szacowany czas czytania: 6 min.