Od dziecka słyszymy te frazesy: „Twoje życie jest w twoich rękach!”, „Jeśli tylko się postarasz, osiągniesz wszystko!”, „Wystarczy ciężka praca, a spełnisz marzenia!”. Brzmi dobrze, prawda? Aż chce się przyklasnąć i uwierzyć, że wszystko jest tak proste. Że wystarczy wstać rano, zakasać rękawy i już – świat stoi przed nami otworem. Że wszystko jest możliwe, a ty sam jesteś kowalem własnego losu… Ale wiecie co? To po prostu… gówno prawda! I dzisiaj wam o tym opowiem.
Przygotowałem dla Ciebie spis treści, który pomoże Ci łatwiej nawigować po tym wpisie.
Początek tej bajki…

Życie zależne tylko od nas? W teorii brzmi to świetnie. Budujemy sobie wizję, że jesteśmy kowalami własnego losu, że wystarczy odpowiednia dawka determinacji, motywacji i wszystko pójdzie po naszej myśli. Myślimy: „Nie udało się? To pewnie coś zrobiłem źle. Następnym razem dam z siebie więcej.” Ale co, jeśli to nie wystarczy? Co, jeśli są rzeczy, na które nie mamy żadnego wpływu?
ZOBACZ TEŻ: Mięta, turkusy i błękity…
Te kolory będą rządzić w nadchodzącym sezonie!
Wszyscy żyjemy w pewnym systemie, który determinuje nasze życie bardziej, niż byśmy chcieli przyznać. Urodziliśmy się w takim, a nie innym miejscu, w takich, a nie innych warunkach i często po prostu nie mamy na nie wpływu. Jeśli przyszedłeś na świat w rodzinie, która ledwo wiąże koniec z końcem, to twoja droga będzie dużo trudniejsza niż kogoś, kto od małego miał „podane wszystko na tacy”. Czy to sprawiedliwe? Nie. Czy to zależy od ciebie? Też nie. Czy tak w życiu jest? TAK!
A co z tym, czego nie widzimy?

Są sytuacje, które uświadamiają nam, jak bardzo jesteśmy zależni od tego, co nas otacza. Możesz być najlepszym pracownikiem w firmie, dawać z siebie wszystko, a i tak możesz wylecieć z dnia na dzień, bo ktoś wyżej podjął złą decyzję albo gospodarka zaliczyła kryzys. Możesz prowadzić zdrowy tryb życia, biegać, jeść sałatki i unikać fast foodów, a mimo to nagle dowiedzieć się, że masz jakąś chorobę. Możesz dawać z siebie 200% a ciągle nie osiągnąć wymarzonej sylwetki. Możesz zaplanować wszystko w najdrobniejszym szczególe, ale życie i tak znajdzie sposób, żeby cię zaskoczyć.
I nie zrozumcie mnie źle – ja nie mówię, że nie warto się starać. Wręcz przeciwnie! Ale prawda jest taka, że nie mamy kontroli nad wszystkim. I im szybciej to zrozumiemy, tym mniej będziemy siebie obwiniać za rzeczy, które po prostu się zdarzają. Wtedy najzwyczajniej… będzie się nam lepiej z tym żyć.
Mit samodzielnego sukcesu

Uwielbiamy historie o ludziach, którzy „od zera do milionera” dotarli na sam szczyt. Są inspirujące, prawda? Problem w tym, że to tylko połowa prawdy. Każdy, kto osiągnął coś wielkiego, miał po drodze pomoc – od rodziny, znajomych, mentorów, a czasem zwyczajnie od losu.
Może ktoś w odpowiednim momencie wyciągnął do niego rękę, może trafił na właściwego nauczyciela, może po prostu znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. To nie umniejsza ich pracy, bo na pewno musieli się postarać, żeby tę pomoc wykorzystać. Ale pokazuje, że sukces to nigdy nie jest tylko zasługa jednej osoby, często to najzwyczajniej łatwiejszy start, który umożliwia ci rozwinięcie skrzydeł i chwalenie się tym, jak wiele „sam” osiągnąłeś.
Więc co? Mam się poddać?

Absolutnie nie! To, że nie masz kontroli nad wszystkim, nie oznacza, że masz siedzieć z założonymi rękami. Wręcz przeciwnie – rób to, co możesz, tam, gdzie jesteś. Skup się na tym, na co masz realny wpływ. Dbaj o siebie, rozwijaj się, pracuj nad sobą. Ale pamiętaj, że życie to nie gra, w której zawsze wygrywa ten, kto bardziej się stara. Czasem wystarczy pech, niekorzystny zbieg okoliczności albo po prostu zły dzień.
POLECAM: O tym, ile nas łączy… a ile dzieli?
Recenzja książki Punkty Zbieżne Jacka Duboisa
Nie obwiniaj się za rzeczy, na które nie miałeś wpływu. Jeśli coś poszło nie tak – trudno. Zastanów się, co możesz zrobić dalej. A jeśli nie możesz nic – zaakceptuj to i idź dalej. Życie to nie matematyka, tutaj równania nie zawsze się zgadzają.
Więc jak to jest z tym życiem?

Moje życie zależy tylko ode mnie? Gówno prawda. Ale czy to znaczy, że nic nie zależy ode mnie? Też nie. Zależy całkiem sporo – na pewno więcej, niż się czasem wydaje. Ale nie wszystko. I to jest okej. Nie musisz być superbohaterem, nie musisz mieć kontroli nad każdą sytuacją. Wystarczy, że dasz z siebie tyle, ile możesz w danym momencie. A reszta? Cóż, reszta to życie.
WARTO PRZECZYTAĆ: Fiolet i brąz w męskiej modzie – czy to działa?
Więc rób swoje, walcz o swoje, ale pamiętaj: czasem życie rozdaje takie karty, że trzeba umieć przegrać, podnieść się i zacząć od nowa. I wiesz co? To też jest w porządku. Bo prawdziwa siła to nie kontrolowanie wszystkiego, ale akceptacja tego, czego nie możesz zmienić.
KUPISZ TUTAJ: T-Shirt Owersize z Siatki
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: PREMIERA DRUGIEJ CZĘŚCI CUDZEGO ŻYCIA – NOWY POCZĄTEK!

TU KUPISZ KSIĄŻKĘ
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: PREMIERA MOJEJ DRUGIEJ KSIĄŻKI: CUDZE ŻYCIE

TU KUPISZ KSIĄŻKĘ
Oceń stylizacje
( głosów)👁 Ten wpis został przeczytany 698 razy.
☕ Szacowany czas czytania: 6 min.