Mniej żużla… więcej serca.

Recenzja książki „Bez hamulców. Ostatnia prosta”

Premiera drugiego tomu powieści „Bez hamulców. Ostatnia prosta” Aleksandry Pakuły odbyła się już jakiś czas temu. I choć z przyjemnością chciałem poznać dalsze losy Karoliny i Nickiego, to długo zwlekałem z sięgnięciem po tę lekturę. Wszystko za sprawą faktu, że Ola w pierwszym tomie postawiła poprzeczkę bardzo wysoko…, czy zamykając serię wyszła z niej obronną ręką? O tym dowiecie się z najnowszej recenzji.

Aleksandra Pakuła: "Bez hamulców. Ostatnia prosta"

33.62 

Buy from here
Pins
  1. Aleksandra Pakuła: "Bez hamulców. Ostatnia prosta"

„Bez hamulców. Ostatnia prosta”. O czym jest II tom?

Choć wydawałoby się, że związek tych dwojga nie może się udać… los sprawia, że Karolina i Nicki ponownie się do siebie zbliżają. Ona powoli odkrywa w sobie połacie kobiecości i namiętność, której pragnie, on uczy się być mężczyzną u boku ukochanej kobiety. Ona pragnie żyć życiem którego pragnie, on pragnie po prostu być szczęśliwy. Czy coś może stanąć na drodze do szczęścia tych dwojga ludzi, którzy w opinii wielu nie powinni być razem? Czy ich uczucie jest silniejsze niż głos rozsądku? A może Karolina powinna dobrze się zastanowić czy miłość do młodego żużlowca to naprawdę to, co dla niej w tej chwili powinno być najważniejsze? Życie to nie bajka i nie da się go zaplanować tak, jak byśmy pragnęli. I o tym jest właśnie ta książka…

ZOBACZ TEŻ: PARADA RÓWNOŚCI… A KOMU TO POTRZEBNE?
Co niosą za sobą, co zmieniły i czy w 2023 roku warto dalej je organizować?

Romans z krwi i kości…

No dobrze, wymagania miałem bardzo wysokie. Nie dlatego, że wymagałem ich od Oli. Miałem wrażenie, że ona sama postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko.

Pierwszy tom miał w sobie coś wyjątkowego. Oryginalność historii, romans bez nagminnej erotyki czy też po prostu sympatii, którą łatwo zjednywali sobie bohaterowie. Drugi tom koncentruje się za to na relacji, namiętności i uczuciach. „Bez hamulców. Ostatnia prosta„, to już pełnokrwisty romans opierający się na skompilowanych uczuciach i przeszkodach jakie stoją na drodze dwóch osób.

Już na wstępie autorka w drugim tomie przechodzi do rozbudzenia fantazji i uczuć swoich czytelników. Jeśli pamiętacie jak kończył się pierwszy tom, to pierwszy rozdział niczym ostry zakręt, zawraca i nakierunkowuje Was na główną oś historii. To książka o miłości, która w opinii wielu nie ma prawa się udać… a jednak autorka udowadnia, że dla kochających się ludzi nie ma rzeczy niemożliwych i to już od pierwszych stron swojej książki.

Tacy sami a jednak inni…

W „Bez hamulców. Ostatnia prosta” znacznie trudniej było mi uwierzyć w młodzieńczość Nickiego, ten bohater wyraźnie dojrzewa i choć nie odbiera mu to uroku, w ramach czytania zaciera się wiekowa różnica między nim a główną bohaterką.

Znacznie bardziej miota się sama Karolina, pomiędzy tym co w sercu a głowie. I choć życie u boku gwiazdy żużla nie może być łatwe, autorka serwuje naszej bohaterce niejeden kubeł zimnej wody, odnoście tego czego pragnie jej serce a co podpowiada jej rozum. I chyba to właśnie uważam za największy atut tej książki.

POLECAM: JAK PISAĆ KSIĄŻKI, (NIE) O SXXXE?
Recenzja książki „AntyXrotyk”.

Od początku, kiedy poznałem postać Karoliny, w pierwszym tomie wiedziałem, że Ola chciała stworzyć postać, z którą niejedna z czytelniczek będzie mogła się identyfikować. W „Bez hamulców. Ostatnia prosta”, Karolinę nie tylko spotyka to, o czym może marzyć większość samotnych kobiet po czterdziestce ale i realne problemy, które takowe kobiety pewnie mogą mieć. To nie tylko uwiarygadnia jej postać ale i sprawia, że łatwiej się z nią identyfikować czy też wspierać.

Ponownie też wspomnę to, o czym pisałem przy poprzedniej recenzji. Jestem pod absolutnym wrażeniem języka, składni czy też warsztatu pisarskiego autorki. Jak na zaledwie cztery książki w dorobku Oli Pakuły, ta dziewczyna naprawdę pisze rewelacyjnie. Nie ustępując lub nawet przewyższając jakość tekstów autorów o znacznie większym dorobku..

Powtórzyć swój własny sukces…

Muszę jednak szczerze przyznać…, że „Bez hamulców. Ostatnia prosta” wypada w moim odczuciu gorzej niż pierwszy tom, a najbardziej zyskuje przy zakończeniu, które notabene przewidziałem zanim otrzymałem książkę, i to ono podniosło ocenę o co najmniej dwa oczka.

Jaki jest tego powód? Czegoś mi tutaj brakowało…, jakiegoś zaskoczenia, jakiejś świeżości, którą czułem w pierwszym tomie, czy może po prostu jakiegoś uderzenia w czułe punkty, które pojawiły się dopiero we wspomnianym zakończeniu.

Długi czas zastanawiałem się czemu tak jest i chyba znalazłem na to odpowiedź. Jestem bezdzietnym gejem, gustującym w starszych od siebie facetach i nie mającym zielonego pojęcia o żużlu… „Bez hamulców. Ostatnia prosta”, to powieść ze znacznie bardziej określoną grupą docelową niż Tom I. To książka zdecydowanie dla kobiet i jestem pewien, że niejedna z Was pokocha ją z całego serca!

WARTO PRZECZYTAĆ: TO SIĘ TERAZ NOSI!
Najmodniejsze nadruki w sezonie wiosna/lato 2023

Podsumowując:

Mniej żużla… więcej serca. Recenzja książki Bez hamulców. Ostatnia prosta.
Mniej żużla… więcej serca. Recenzja książki Bez hamulców. Ostatnia prosta.

„Bez hamulców. Ostatnia prosta”, to nadal świetna, romantyczna pozycja, która skradnie serca niejednej czytelniczce. I choć mi podobała się mniej niż tom pierwszy, to nadal jest to kawał solidnej literatury, dlatego jeśli kochacie romanse oparte na prawdziwych uczuciach. Koniecznie przeczytajcie tę książkę!

KUPISZ TUTAJ: „Bez hamulców. Ostatnia prosta”: Wydawnictwo Purple Book

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: PREMIERA DRUGIEJ CZĘŚCI CUDZEGO ŻYCIA – NOWY POCZĄTEK! 

TU KUPISZ KSIĄŻKĘ

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: „CUDZE ŻYCIE” TOM 1

TU KUPISZ KSIĄŻKĘ

Sending
Oceń stylizacje
5 (1 głos)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Parada Równości… a komu to potrzebne?

Chłop czy Baba?