Afryka…, zwana też „Czarnym Lądem” to nadal, choć wyjątkowo bliski, ciągle tajemniczy i wcale nie najczęstszy (choć coraz częściej się to zmienia) kierunek podróży. Jak wiecie, ostatni urlop spędziłem na tropikalnym Zanzibarze, który zdecydowanie skradł moje serce na tyle mocno, że postanowiłem podtrzymać ten cudowny nastrój dzieląc się z Wami postem, nawiązującym do tego wspaniałego kierunku podróży.
Tanzania, jak i cała Afryka, to jednak znacznie bardziej wymagający kierunek niż Ameryka czy południe Europy. Dlatego też zanim zdecydujecie się na wycieczkę w te rejony, radzę przeczytać ten post. Tak aby nie tylko na wakacje dobrze się przygotować ale i nie powtórzyć moich błędów.
