Omawianie recenzji „365 dni:Ten dzień”, nie będzie specjalnie odkrywcze. Nie trzeba nawet zobaczyć tego filmu aby wiedzieć, mówiąc wprost, że jest on zły. Świadczy o tym choćby fakt, że na tydzień po premierze średnia ocena na Filmweb-ie wynosi 2/10 punktów, zaś w światowym rankingu film nie otrzymał ani jednej pozytywnej recenzji.
W jednym z wywiadów, przed rozpoczęciem prac nad filmem, Blanka Lipińska powiedziała słowa: „ nie mam nic do powiedzenia, pytajcie Netflixa”. Właściwie gdyby się nad tym zastanowić, powinna im za to podziękować, bo ostatecznie może na nich zwalić to, co ostatecznie powstało. Nie da się też ukryć, że przy drugiej części pierwsze „365 dni” to wręcz arcydzieło. Bo „365 dni: Ten dzień”, to kwintesencja, kiczu, tandety i porażki kina polskiego. Dziś zatem odpowiem sobie dlaczego ten film nie mógł się udać!
