Przeczytaj te ostatnie
-
447 Views
Czy można obchodzić Halloween i Wszystkich Świętych?
Gdy październik zbliża się ku końcowi, w Polsce coraz częściej pojawia się dyskusja, która dzieli ludzi na dwa obozy. I choć w dużej mierze uważam, że to walka z wiatrakami, jedni z niecierpliwością czekają na Halloween, inni stanowczo odrzucają ten zwyczaj, uważając, że nie pasuje do polskiej kultury, zwłaszcza w kontekście obchodów Wszystkich Świętych. Ale czy rzeczywiście musimy wybierać między jednym a drugim? I skąd w ogóle wziął się ten problem?
-
257 Views
Czy to najlepsza książka Alka Rogozińskiego?
Kiedy pierwszy raz usłyszałem o książce Alka Rogozińskiego „Zapukaj zanim zginiesz”, już po kilku stronach przyciągnęła mnie aura tajemnicy z metafizycznym podtekstem. Wiedziałem, że mam do czynienia z autorem, który już wcześniej pokazał, że potrafi łączyć kryminał z humorem, a jego komedie kryminalne cieszą się niemałą popularnością. Jednak w tej książce autor postanowił zanurzyć się w coś więcej – w świat, gdzie nie wszystko jest takie, jak się wydaje, gdzie można poczuć lekki dreszcz metafizycznych spekulacji. I było to świeże, ciekawe i zupełnie nowe w dorobku autora. Ale czy ten tajemniczy nastrój grozy udało się zrealizować i zachować do końca?
-
199 Views
Jak wyznaczać sobie wyzwania…
Kto z nas nie lubi challenge? Mam wrażenie, że na nich trochę opiera się dziś cały świat! Wyznaczanie sobie wyzwań, które faktycznie uda się osiągnąć to sztuka, którą każdy z nas może opanować i wcale nie musi ona być trudna.
-
240 Views
Największym hejterem samego siebie… jesteś ty sam!
Dzisiaj porozmawiamy o czymś, co dotyka każdego z nas, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Znasz to uczucie, kiedy w głowie pojawiają się myśli w stylu: „Nie jestem wystarczająco dobry”, „Mogłem zrobić więcej”, „Inni są lepsi ode mnie”? Cóż, mam dla Ciebie ważną wiadomość – największym hejterem samego siebie… jesteś Ty sam! I to właśnie te nierealne wymagania, które stawiasz sobie na co dzień sprawiają, że życie staje się cięższe, niż powinno być.
Skąd to się bierze?
Żyjemy w świecie, który bombarduje nas obrazami „idealnego” życia – na Instagramie, Facebooku, YouTube’ie… wszędzie widzimy ludzi, którzy wydają się mieć wszystko: idealną sylwetkę, idealną karierę, idealne związki. Patrząc na to wszystko, zaczynamy porównywać siebie do tego nierealistycznego standardu. I tu właśnie rodzi się problem. Zamiast być dla siebie wsparciem, stajemy się najgorszymi krytykami.
Dlaczego tak robimy? Bo mamy w głowie obraz tego, jak powinniśmy wyglądać, jak powinniśmy działać i jakie powinniśmy osiągać cele. Problem w tym, że te „powinności” często są kompletnie oderwane od rzeczywistości. Chcemy być najlepsi we wszystkim, zawsze perfekcyjni, zawsze na szczycie. Ale wiesz co? To niemożliwe. I właśnie przez te nierealne oczekiwania sami siebie niszczymy.
Perfekcjonizm – wróg numer jeden
Jednym z największych problemów jest perfekcjonizm. Wiesz, o czym mówię, prawda? Kiedy nie jesteś zadowolony z wyniku, mimo że dałeś z siebie wszystko. Albo gdy odkładasz coś na później, bo boisz się, że nie zrobisz tego „idealnie”. Perfekcjonizm sprawia, że nigdy nie jesteśmy zadowoleni z tego, co osiągamy, bo zawsze znajdzie się coś, co moglibyśmy zrobić lepiej. To pułapka, z której ciężko się wydostać, ale kluczem jest zrozumienie, że nikt nie jest perfekcyjny.
Często myślimy, że jeśli nie będziemy doskonali, to inni nas nie zaakceptują. Boimy się porażek, jakby miały one świadczyć o naszej wartości jako osoby. Ale prawda jest taka, że porażki są częścią życia, i to właśnie one pozwalają nam się rozwijać. Każdy, kto odniósł sukces, wcześniej musiał upaść. Nikt nie zaczyna na szczycie – droga na górę pełna jest potknięć, błędów i lekcji, które trzeba odrobić.
Dlaczego tak ciężko być dla siebie łagodnym?
Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego tak trudno przychodzi nam bycie miłym dla samych siebie? Kiedy nasi przyjaciele popełniają błędy, potrafimy ich wesprzeć, powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. A co robimy, kiedy sami zawalimy? Obwiniamy siebie, dręczymy myślami, analizujemy w kółko, co mogliśmy zrobić inaczej.
To błędne koło, bo im bardziej się karcimy, tym trudniej jest nam ruszyć do przodu. Zamiast się motywować, wpędzamy się w poczucie winy. A przecież jesteśmy tylko ludźmi. Masz prawo popełniać błędy, masz prawo nie być perfekcyjny. Warto nauczyć się akceptować swoje wady i niedociągnięcia, bo one są naturalne.
Jak przestać być swoim największym hejterem?
1. Zatrzymaj wewnętrznego krytyka. Następnym razem, gdy złapiesz się na myśli typu „nie jestem wystarczająco dobry”, spróbuj zadać sobie pytanie: „Czy naprawdę jest to prawda? Czy jestem sprawiedliwy wobec siebie?”. Często okazuje się, że ten głos w naszej głowie to tylko echo naszych nieuzasadnionych obaw.
2. Zrób listę swoich osiągnięć. Łatwo jest zapomnieć o tym, co udało się nam osiągnąć, gdy jesteśmy skupieni na tym, co jeszcze przed nami. Spójrz na to, co już zrobiłeś – nawet małe kroki są warte uznania.
3. Bądź dla siebie dobrym przyjacielem. Wyobraź sobie, że mówisz do siebie tak, jakbyś mówił do bliskiej osoby. Czy krytykowałbyś swojego przyjaciela tak surowo, jak siebie? Prawdopodobnie nie. Naucz się traktować siebie z większą czułością i zrozumieniem.
4. Zaakceptuj niedoskonałości. Zamiast stawiać sobie nierealistyczne wymagania, pozwól sobie na bycie człowiekiem. To, że czasami coś nie wyjdzie, nie oznacza, że jesteś gorszy. Niedoskonałości są częścią tego, kim jesteś – i to jest w porządku.
-
368 Views
Nim zajdzie słońce…
Lato to zdecydowanie moja ulubiona pora roku, i należy właśnie do tych, którzy wraz z jego końcem i zmianą pogody popadają w coraz większy marazm i depresję i myślę, że nie jestem w tym odosobniony. Kiedy nieuchronnie zbliża się jesień, ciepłe letnie dni zaczynają ustępować miejsca chłodnym porankom i coraz krótszym wieczorom, wielu z nas czuje pewien rodzaj nostalgii.
-
193 Views
Banksy… zna się na modzie.
Podkoszulki inspirowane sztuką Banksy’ego to fascynujące zjawisko, które łączy uliczną estetykę z modą codzienną. Banksy, jako jeden z najbardziej znanych współczesnych artystów zyskał rozgłos dzięki swojemu buntowniczemu stylowi, odważnym przekazom politycznym i społecznym oraz anonimowości, która dodaje jego pracom tajemniczości. Jego sztuka, pełna prowokacji i ironii, zyskała ogromną popularność, co sprawiło, że trafiła również na podkoszulki, tworząc ciekawy dialog między sztuką uliczną a modą.
-
Jak natura może wpływać na nasze życie
Natura jest jak tlen! Czy czujecie tę niezwykłą energię, która otacza nas gdy tylko przekroczymy próg lasu czy parku? Czasem wydaje się, że w dzisiejszym, nowoczesnym świecie kontakt z naturą nie jest już tak istotny jak kiedyś. Technologia daje nam komfort, a codzienna pogoń za obowiązkami sprawia, że niejednokrotnie zapominamy o tym, co daje nam prawdziwą siłę i wytchnienie – zapominamy właśnie o naturze. Jednak bez względu na to, jak zaawansowani technologicznie się stajemy, nasza zależność od przyrody pozostaje niezmienna. Dlaczego?