Literatura obyczajowa, to zdecydowanie gatunek, który jest mi najbliższy, a mimo to kiedy otrzymałem propozycję recenzji książki Liliany Fabisińkiej pt.„Bez podtekstów” byłem dość sceptyczny. Opis mówiący o dwójce bohaterów, z czego kobieta jest matką trójki dzieci, gdzie między obojgiem rodzi się uczucie, wydawał mi się mało bliski moim zainteresowaniom. Mało mam wiedzy na temat relacji damsko-męskich osób po czterdziestce, tym bardziej na temat wychowywania dzieci, toteż wydawało mi się, że książka ta będzie mi się dłużyć i po prostu nudzić…, tymczasem „Bez podtekstów” Liliany Fabisińskiej okazała się jedną z najlepszych książek przeczytanych w tym roku! A ja kolejny raz się przekonałem, że książę możesz ocenić dopiero wówczas, kiedy przeczytasz ją całą!
