Witajcie w sercu Afryki!

Kenia i o tym dlaczego skradła moje serce!

Afryka…, mimo że coraz łatwiej dostępna, niewątpliwie piękna i fascynująca, to jednak dla wielu nadal wiążąca się z podróżniczymi obawami. I choć wielu pragnie ją odwiedzić to nieraz słyszę, że nadal coś powstrzymuje przed wyborem właśnie tego kierunku na wakacje. Trudno się temu dziwić, bo kiedy sam ogłosiłem, że wybieram się do Kenii, to pierwsze pytanie jakie mi zadano to takie, czy szczepiłem się na malarię.

Po pierwsze… na malarię nie ma szczepionki, po drugie Afryka to nie jedyny kontynent gdzie można się jej nabawić. Ale nie o tym tu będzie mowa.

POLECAM: „CALINECZKA” I JEJ MROCZNE SEKRETY!
Czy to najstraszliwsza książka Nataszy Sochy? Recenzja Grey Book-a.

Ja należę do tych, dla których kierunek Afryki nie wiąże się z obawami, a wręcz przeciwnie – niezwykłymi doznaniami zmysłu, których jako zapalony podróżnik od zawsze jestem głodny. Zaś Kenia, która od jakiegoś czasu wyjątkowo ochoczo zachęca do odwiedzenia była w wysokiej pozycji miejsc, które pragnąłem zobaczyć. A zatem wraz z nadejściem 2024 r. Wybór padł właśnie na ten kraj w centralnej części kontynentu. I był to strzał w dziesiątkę…, bo to… jest właśnie Afryka!

Kenia to safari!

Kenia to kraj leżący w okolicy równika na północy sąsiadujący z Etiopią, zaś na południu z Tanzanią. Od wschodu otoczona jest Oceanem Indyjskim, co pozwoliło na rozbudowę największego portu morskiego w centralnej Afryce – w Mombasie. Dogodność lokalizacji, jak i atrakcje naturalne jakimi dysponuje ten kraj pozwoliło na rozwój turystyki, która obecnie stanowi jedną z głównych gałęzi gospodarczej a dla samej Kenii swobodny napływ nowego kapitału, co dla samego kraju jest niezwykle potrzebne.

Kiedy wybierałem Kenię na swój urlop, wiedziałem co stanowi główny cel moich wakacji. Bo Kenia to przede wszystkim dzikie safari i obcowanie z fauną Afryki w jej naturalnym środowisku. Kenia w swoim portfolio dysponuje kilkoma parkami naturalnymi, jednakże podróżując do Mombasy prawdopodobnie będziecie mieli możliwość zwiedzenia Największego Parku Narodowego Kenii – Tsavo National Park, składającego się z części Wschodniej i Zachodniej.

Dwudniowe safari to, jak dziś już wiem jedno z najpiękniejszych doświadczeń w moim życiu. Wcielenie się w postać obserwatora, który z wysokiego jeepa wyszukuje dosłownie zwierzęta, z których część, oddaje się kąpieli, inne przygotowują do polowania, a jeszcze inne oddają się błogiemu relaksowi, dosłownie przenosi nas na plan zdjęciowy iście wyjętemu z programów National Geographic.

WARTO PRZECZYTAĆ: CHWILA SZCZEROŚCI… PO CO W OGÓLE PISZĘ BLOGA?
I czy blogi w 2023 roku mają jeszcze sens?

W zależności od pory dnia w jakiej wkracza się do parku, czy to o wchodzie, czy zachodzie Słońca, to miejsce to żyje zupełnie innym rytmem i na co innego możecie być przygotowani. I choć dostrzeżenie Wielkiej Piątki jest wyjątkowo trudne (mi udało się zaliczyć tylko 4), słoń na wyciągnięcie ręki, czy młoda lwica, przygotowującą się do polowania, to wspomnienie, które zostanie z Wami na zawsze!.

Wodne atrakcje!

Kenia wbrew pozorom nie słynie z lazurowych plaż, które pewnie niejedna osoba z Was kojarzy choćby z Zanzibarem. Właściwie, na samym wybrzeżu, właściwie jest tylko jedno miejsce – Dani Beach, które zasługuje na pocztówkową relację. To jednak nie zmienia faktu, że w pobliżu hoteli znajdziecie miejsca do błogiego wypoczynku. I wbrew pozorom, to właśnie w Kenii widziałem znacznie piękniejszą, bogatszą w zróżnicowane rybki i mniej zdewastowaną rafę koralową, którą możecie zwiedzać w czasie wodnego safari.

 

To też w Kenii znajduje się jedno z miejsc, które zaadoptowały dla siebie delfiny, dlatego jeśli jesteście amatorami surfingu, to dla mnie osobiście w Kenii, to doświadczenie było znacznie ciekawsze, niż na sąsiednim Zanzibarze.

Bo to jest właśnie Afryka!

Kenia to kraj kontrastów i jeśli żyjecie w przeświadczeniu, że Afryka, to kontynent pełen ubóstwa i braku podstawowych potrzeb dla ludności…, to hotele w pobliżu Mombasy mogą zaskoczyć. Po raz pierwszy mieszkałem w hotelu, gdzie większość rezydentów pochodziło z lokalnych i ościennych krajów. Bogate rodziny, które prawdopodobnie mogły sobie pozwolić na znacznie więcej niż ja. Po raz pierwszy też mieszkałem w hotelu, gdzie ludność biała… stanowiła znaczną mniejszość. Co sam uznałem za ogromny plus, bo właśnie dzięki temu mogłem poczuć orientalność i egzotykę wakacji i kierunku jaki obrałem. Czy to znaczy ze Kenia to bogaty kraj?

Właśnie po to polecam wam wybrać się na city tour po Mombasie, bo to wycieczka, która dosłownie otwiera oczy wobec bańki jaką serwują nam turystyczne resorty. I choć momentami jest to smutna wycieczka, widząc biednych lub schorowanych ludzi i kaleki, to zróżnicowane i koloryt tego miasta zapiera dech w piersiach. Spacerowanie między bazarami, pełnymi przepięknych przypraw, owoców i dekoracji, by za zakrętem poczuć odór rozkładającego się mięsa, to doświadczenie, którego nie przeżyjecie nigdzie więcej.

Zgiełk miasta, gdzie co nuż wyjawia się obraz jakiegoś pięknego budynku z przeszłości sprawia, że czuć duszę tego miejsca. I nawet kiedy co chwila możesz otrzeć łzy widząc żebrzące dzieci na ulicach, którym chcesz ofiarować choćby długopis, to kiedy pomiędzy nimi dostrzegasz radosnych ludzi, którzy machając ci uśmiechają na twój widok, sprawia że nie jesteś w stanie nie kochać tego miejsca i tej kultury!

ZOBACZ TEŻ: JAK PRZETRWAĆ ZIMĘ?
Zimowanie i jak sobie z nim radzić!

Mała reklama…

Na koniec pozwolę sobie na małą reklamę (za która nikt mi nie zapłacił) ale moje doświadczenie być może będzie dla Was cenna wskazówką przy wyborze tego kierunku. Kiedy wybierałem hotel, kierowałem się głównie cenami i opiniami i dlatego padł wybór na Sarova Whitesand Resort. Dopiero z czasem zauważyłem, że znajduje się on blisko miasta, co już mnie przerażało i z daleka od wspomnianej przepięknej Diani Beach. Niestety na zmianę było za późno. I trochę z niesmakiem jechałem na wakacje… Jakież to było dla mnie zaskoczenie, gdy hotel okazał się nie tylko przepiękny, z przepysznym jedzeniem, wyjątkowo czysty ale i doskonałą wręcz obsługą. Ale przede wszystkim z bliską obecnością, właśnie tej kultury Aryki, którą tak bardzo chciałem poczuć i wchłonąć.

Jeśli zatem zależy wam aby poznać prawdziwą Afrykę, mieć niezapomniane wakacje i dodatkowo mieć świetną bazę wypadową na wycieczki polecam wszystkim właśnie to miejsce!

Kenia absolutnie mnie zachwyciła! I 8-dniowy pobyt to znacząco za krótko aby poznać to miejsce na 200% i choć starałem się z tego wyjazdu wycisnąć jak najwięcej, to nadal mam solidny niedosyt, dlatego do Kenii z pewnością jeszcze powrócę, a was gorąco zachęcam aby Afryka była wakacyjnym wyborem w przyszłości!

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: PREMIERA DRUGIEJ CZĘŚCI CUDZEGO ŻYCIA – NOWY POCZĄTEK! 

TU KUPISZ KSIĄŻKĘ

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: „CUDZE ŻYCIE” TOM 1

TU KUPISZ KSIĄŻKĘ

Sending
Oceń stylizacje
3 (2 głosy)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Co czytać na Święta?

Wesele to nie taka prosta sprawa…